Moje Menu

Mamy kurtkę Indiany Jonesa... na sprzedaż
PDF Drukuj Email
Wpisany przez Administrator
Poniedziałek, 25 Listopad 2013


Poniższy tekst Elżbiety Podolskiej ukazał się w Głosie Wielkopolskim w wydaniu papierowym i internetowym. Klikając TUTAJ można zobaczyć zdjęcia kurtki.

 

 

Indiana Jones – 100 procentowy mężczyzna, poszukiwacz przygód, romantyk, do którego wzdychają kobiety. Jest archeologiem szukającym zaginionych skarbów, a jego atrybutami są fedora, bicz, skórzana kurtka, kapelusz oraz rewolwer, dzięki którym stał się postacią rozpoznawalną na całym świecie. Kto nie marzył, żeby nim być? I która z pań nie chciała poznać Harrisona Forda, jako archeologa Indiany?

A teraz każdy będzie mógł poczuć się choć przez chwilę filmowym bohaterem. Dlaczego? Do Poznania trafiła i prawdopodobnie zostanie wystawiona na aukcję autentyczna kurtka Indiany Jonsa, czyli Harrisona Forda. Wystąpił w takiej właśnie w czterech filmach pełnometrażowych o przygodach Indy’ego wyreżyserowanych przez Stevena Spielberga.

-       Otrzymaliśmy ją w prezencie od jednego z mecenasów Fundacji sceny na piętrze Tespis – mówi prezes Romuald Grząślewicz. – Zastanawiamy się obecnie, jak ją najlepiej wykorzystać na potrzeby  Fundacji. Najprawdopodobniej zostanie zorganizowana licytacja i zdobędzie ją ten, kto zechce dać najwięcej i poczuć się jak prawdziwy poszukiwacz skarbów.

Kurtka jest autentyczna i przyleciała z Hollywood.  Posiada wszelkie certyfikaty prawdziwości wraz ze specjalnym listem od ofiarodowcy dla zaprzyjaźnionego z Fundacją biznesmena. Ma też od strony podszewki wszywki, które potwierdzają to, że została zaprojektowana i uszyta dla Harrisona Forda w stolicy światowego filmu.

-       Kurtka jest świetnie uszyta z najlepszej skóry – twierdzi prezes Grząślewicz. –  W sklepie kosztowałaby już kilka tysięcy złotych. Ale oczywiście wartości dodaje jej fakt, że to właśnie ją nosił Indiana Jones.  Bardzo ciekawa jest też jej historia to,  w jaki sposób dotarła do Poznania i trafiła w mojej ręce.

Biznesmen, który pomaga Fundacji sceny na piętrze Tespis przed laty podczas jednej z podroży służbowych spotkał emigranta pochodzącego także w Wielkopolski. Tony’ego Nowaka.  Podczas  rozmów okazało się, że obaj mają korzenie w Swarzędzu. Nowak wyjechał z kraju  i przez Austrię, gdzie poznał i zaprzyjaźnił się z Arnoldem Schwarzeneggerem, trafił do Hollywood. Założył tam zakład produkujący odzież na potrzeby filmu. Biznes szedł świetnie.  Panowie się zaprzyjaźnili i pewnego dnia przyszedł prezent specjalny, czyli kurtka Indiany Jonesa.

Co najmniej kilka lat wisiała w szafie, czekając na pomysł, co z nią zrobić.

-       Jestem patriotą lokalnym – twierdzi biznesmen. – Chciałem, żeby trafiła w godne ręce, a pieniądze otrzymane z ewentualnej licytacji zostały w Poznaniu, czy Wielkopolsce. Poznałem prezesa Grząślewicza i poczułem, że jest to właściwa osoba, by wykorzystać ten dar. Niestety, Tony zginął tragicznie, ale  wiem, że chciałby, by ten prezent został odpowiednio spożytkowany.

Nie wiadomo jeszcze czy rzeczywiście będzie aukcja i kiedy. Jedno jest pewne, że takiego cennego rekwizytu dla fanów filmów, szczególnie tych z Harrisonem Fordem, jako Indianą Jonesem jeszcze w Poznaniu nie było.

Zmieniony ( Poniedziałek, 25 Listopad 2013 12:08 )